Chanel Allure Homme – mgr inżynier

0
1155

Flagowy męski zapach Chanel. Pierwowzór i protoplasta niezwykle udanej serii autorstwa Jacques`a Polge. EDT, na którym wychowały się całe rzesze „wykształciuchów” – nadworny zapach przedstawicieli handlowych wyższego stopnia, architektów, projektantów oraz kierowników budowy. Woń niczym nie wyróżniająca się na perfumeryjnym męskim regale, lekka/niezwykle zwiewna , powszechna/wszechobecna mimo to niezmiennie ciesząca się ogromnym zaufaniem.  Skąd ten mir i poważanie wśród męskiej braci? Początek – sztampowe cytrusowe otwarcie („kwaśne trio” – cytryna, bergamota, mandaryna) uzupełnione słodyczą (wanilia + bób tonka). Przyjemnie, ale ” ja to skądś znam…” W dalszej fazie nos odbiorcy skutecznie drażni – pieprz, imbir i charakterystyczna brzoskwinia. Zdecydowanie jest to najciekawszy etap. Aromat finiszuje stricte drzewnie (cedr + sandałowiec). Kompozycja Polge`a robi przysłowiową robotę – przyciąga damskie spojrzenia a jednocześnie nie odrzuca (nie jest to typowy casanova a raczej stremowany adorator). Allure Homme charakteryzuje się db a nawet bdb trwałością spokojnie utrzymuje się na ciele 10-12 godzin. Podsumowując – zapach, który każdy mężczyzna powinien przetestować i „co drugi” winien mieć w swojej szafce ;). Wielu w tym momencie zarzuci mi brak obiektywizmu (jak wspominałem powyżej – woda niczym szczególnym się nie wyróżnia), ale wg mnie warto dać jej choćby szansę…Uniwersalizm, zdolność szybkiej adaptacji do nosiciela/warunków, ponadczasowość bukietu – bezpieczeństwo/nie nachalność/wyrozumiałość dla otoczenia to jej główne atuty/argumenty.

Nos: Jacques Polge

Wprowadzono na rynek: 1999