Woda toaletowa duetu włoskich projektantów miałaby być niejako powrotem do tradycji (Dolce&Gabbana Pour Homme). Czy Gentelman for Men (kontynuacja męskiej linii The One, wg mnie oryginał jest mocno przeciętną produkcją) sprosta legendzie i przywróci chwałę na nieco zaśniedziałym już charakterystycznym logo D&G? Zamysłem twórców było stworzenie eleganckiej, wizytowej męskiej wody (twarzą produktu wybrano znanego aktora zza „wielkiej wody”, w projekt zaangażowano cenionego francuskiego fotografa), zainwestowano ogromne nakłady finansowe w promocję (internet,tv, prasa).Jednak jak dla mnie główna idea przyświecająca temu pomysłowi nie została spełniona – The One Gentelman owszem jest elegancki i wyrafinowany, ale to jedyne plusy, których jestem w stanie się doszukać…Woń o przebijających się trzech głównych nutach zapachowych (pieprz, koper, wanilia) jest po prostu nudna i mało wyszukana. Piekielnie lekka (pozbawiona pazura), ugrzeczniona ponad miarę, cechująca się słabą projekcją i stosunkowo krótką trwałością. Włoskie EDT to niestety smutny przykład przewartościowania… (wygląd nad jakość)Szczerze – nikomu nie polecam tego aromatu!
Nos: brak danych
Wprowadzono na rynek: 2010
