Co daje ludziom cykliczne (niewymuszone) obcowanie z kulturą wysoką? Jestem przekonany, że takie „spotkania” uczą nas estetyzmu, wyczulają/uwrażliwiają na pewne sprawy, pełnią dodatkową dydaktyczno-poznawczą funkcję. Galerie sztuki, teatry, filharmonie często same mocno zabiegają o naszą uwagę/atencję – darmowe wejściówki, dobór repertuaru/wystawianych dzieł na podstawie sugestii samych zainteresowanych, multimedialność instalacji/projektów (atrakcyjność w odbiorze). Wszystkich walorów pokrótce nie jestem w stanie...