Opakowanie/flakon – niemal identyczne z tym co do tej pory poznałem testując inne orientalne EDP tego brandu, dostrzegam jednak drobne różnice: wykończenie wnętrza pudełka, zatyczka na atomizer wykonana z plastiku (nie metalu) w kolorze kości słoniowej.
Otwarcie – jeżeli przy recenzji Interlude`a czy Epic Men`a pisałem o bogactwie składników to...