Ogród był naprawdę niesamowity, stanowił zielone serce Posiadłości, azyl dla szukających samotności, miejsce hucznych zabaw, przyjęć, romantycznych spacerów Państwa w świetle księżyca i popołudniowych zabaw ich dzieci. Otoczony gęstymi i wysokimi szmaragdowymi tujami, dającymi przyjemny cień w upalne letnie dni, nie dopuszczał ciekawskich spojrzeń przechodniów z ulicy, nie wpuszczał...